A wiosna
- jak widać
- śpi jeszcze niedźwiedzio.
Usnęła jesienią gdzieś w górach.
Pod śniegu pierzyną rumieni się
ze wstydu,
że taka w tym roku leniwa.
Oko tylko puszcza
zza pajęczej pończochy,
że jakoś
się jej nie chce
po lasach zielenić.
W końcu sześciu lat
to ona już dawno nie ma ...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz